Dlaczego warto przyłączyć się do Amnesty International?
Działalność Amnesty International oparta jest na przekonaniu, że podejmowane wspólnie przez ludzi z całego świata działania mogą doprowadzić do realnych zmian. Wielu osobom podejście Amnesty International może wydawać się przesadnie optymistyczne.
Jednak sukcesy, które odnieśliśmy do tej pory wskazują wyraźnie, że nasz wspólny wysiłek przynosi efekty. Szacuje się, że dzięki działaniom Amnesty udało się pomóc ponad 16600 więźniom sumienia.
Statystyki pokazują, że sytuacja około jednej trzeciej osób, o które walczyliśmy, uległa poprawie. Niektórzy zostali zwolnieni z więzienia, innym zmniejszono wyrok.
Jeszcze innym zapewniono rzetelny proces czy humanitarne traktowanie w miejscu przetrzymywania. Więźniowie uzyskiwali dostęp do adwokata lub lekarza lub mogli skontaktować się z rodziną.
Wielu skazańcom zmieniono wyrok śmierci na inny wymiar kary. Każdy uwolniony więzień sumienia, każda informacja o powstrzymaniu represji i tortur wobec konkretnych osób, każde doniesienie o powstrzymaniu kary śmierci oraz każda zmiana prawa i praktyki rządów, która wzmacnia przestrzeganie praw człowieka, to dla nas zawsze powód do radości i motywacja do podejmowania kolejnych działań.
Nie twierdzimy, że to wyłącznie nasza zasługa, ale ludzie, których prawa człowieka były łamane mówią często, że swoją wolność i życie zawdzięczają naciskom międzynarodowej opinii publicznej, której nie udałoby się zmobilizować bez pomocy Amnesty International.
Kategorie artykułów
Polecane artykuły
Społeczna rola ochrony zabytków
To, że zabytkowe dzieła architektury podlegają ochronie prawnej jest normą cywilizacyjną w naszym kręgu kulturowym. Obecność takich regulacji w prawie jest wynikową tego, że Europa ma szczególny wkład w rozwój architektury i praktycznie w każdym kraju są fantastyczne przykłady tego, jak można było
Symbol Amnesty International
W maju 1961 roku ukazał się apel Petera Benensona opublikowany w londyńskim „The Observer” o uwolnienie sześciu ofiar dyktatur politycznych nazwanych po raz pierwszy „więźniami sumienia”. W lipcu sygnatariusze apelu spotkali się w Brukseli i postanowili powołać międzynarodowy ruch w obronie osobis